=]

poniedziałek, 28 lipca 2008

l'Estartit


Takie jedno ( NARAZIE) małe zdjątko z Hiszpanii:))
Przybędzie ich więcej... ale muszę poczekać aż dostanę je z Sopotu:)
A tam narazie jest remont i nie ma jak dostać się do komputera i jest problem:)
no więc czekam. papasie:*

co to jest?



Jak ktoś zgadnie co to jest dostanie od KlapouHowa ślicznego komentarza:)))
To wcale nie jest trudne:))
Trzeba tylko troszkę pomyśleć:)
Tak przy okazji - u mnie czasem z tym jest bardzo trudno ( z myśleniem oczywiście:))))

niedziela, 27 lipca 2008

Lecem nad Alpami.


No i leciałam nad Alpami. Troszke mi uszy przytkało a tak to na samolot nie ma co narzekać:) buziolce:*

no to ja.


I'm home.


Nareszcie w domciu. Wróciłam wlasnie ze zdumiewająco gorrrrrrrącej Hiszpanii. Muszę wam powiedziec ze to cudownie znowu poczuć chłodne polskie powietrze. Azż tak fajnie ze kiedy sobie poczuwałam dziwnym trafem trzasnęlo mnie przeziębienie i mialam tydzień z glowy xD u mnie to całkowitą norma, jakby ktoś pytał. Pozdrowionka:)